No więc skończyłem kolejny odcinek mojego "subiektywnego przeglądu aparatów z dawnych lat", możecie rzucić okiem http://glebsky.pl/zorka-piec-i-kilka-zdjec/

A wczoraj przy okazji, jeszcze znalazłem fajną lampę. Jej fajność polega na tym, że poza zmaltretowanym pudełkiem, jest to funkiel nówka, nie śmigana. I ma komputer!