W zamkniętym pomieszczeniu różnicy wielkiej nie będzie. Mikrofon wbudowany jest mniej kierunkowy więc faktycznie bardziej zbiera hałas dookoła, ale jak jest cicho to nie problem. Zewnętrzny mikrofon przydaje się bardzo na otwartym terenie, szczególnie gdy wieje i ma dobrą osłonę typu deadcat.
Raz nadziałem się na sytuację zakłóceń elektromagnetycznych i wtedy wbudowany mikrofon działał o niebo lepiej, natomiast zewnętrzny mikrofon zbierał zakłócenia - niestety prawie wszystkie aparaty mają złącze minijack. Prawdopodobnie gdybym miał przynajmniej MiniXLR jak to jest w EOS C70 to może by było lepiej. Innym rozwiązaniem jest deadcat nakładany bezpośrednio na aparat jak to jest w SONY ZV-1.